Podróż do Królestwa Złotych Łez - cz.2

Miasto Corteza

Po trwającym trzy godziny locie z Aruby. nasz Douglas HI 11 ląduje na lotnisku Callao, w stolicy Peru - Limie. Tu jest godzina I S.30, a w Warszawie - trzydzieści minut po północy. Na termo- metrze dwadzieścia stopni, ale w krotce zrobi się znacznie chłodniej. Sprawna odprawa paszportowa, i juz zachwycam) się urodą tego nowoczesnego lotniska z licznymi akcentami indiańskimi.

Lima jest miastem o niskiej zabudów ie, liczącym prawie 8 milionów mieszkańców. Została założona w 1535 roku przez Francisca Pizarro, po zakończeniu podboju imperium Inków, czyli państwa Czterech Stron Świata. Dokonało tego 263 Hiszpanów, pokonując dwustutysieczna armię Atahualpy uzbrojoną w łuki. dzidy i proce.

  • m_olympus 136
Stolica Peru leży nad Oceanem Spokojnym, u stóp Andów i przy ujściu trzech rzek z których najważniejszą jest Rimac - Szumiąca Rzeka. Lima uważana jest za jedno z najpiękniejszych miast w Ameryce Południowej. Szczyci się najstarszym uniwersytetem na kontynencie, powstałym kilkanaście lat po utworzeniu miasta. Ma wspaniałe, kolorowe dzielnice, takie jak Barranco, San Isidore czy wreszcie Milaflores, gdzie zamieszkaliśmy w szklano-aluminiowym hotelu o tej samej nazwie.

Plaza de Amias w Limie jest najważniejszym miejscem w Peru, bo tu właśnie został usytuowany pałac prezydencki, gdzie codziennie, o dwunastej w południe, odbywa się uroczysta zmiana warty. Wtedy zbierają się tłumy mieszkańców i turystów, aby podziwiać kolorów o ubranych gwardzistów i wspaniałą orkiestrę wojskową. W czasie naszego pobytu ma nastąpić zaprzysiężenie na prezydenta republiki. Alejandro Toledo, pierwszego indiańskiego przywódcy od czasów inkaskich. Uroczystość odbyła się na szczycie Macchu Piechu, gdzie Toledo - Indianin z plemienia Keczua, składał przysięgę na wierność narodowi.

Niedaleko pałacu prezydenckiego podziwiamy wspaniałą katedrę, znaną z pocztówek i przewodników po Peru. zbudowaną w XVI wieku. W jej surowych murach znajduje się grób Francisca Pizarra, którego szczątki zostały odnalezione stosunkowo niedawno w drewnianej skrzynce, z napisem, że są to kości konkwistadora. Jak głosi legenda został on zamordowany podczas pijackiej libacji przez swego towarzysza broni.

Nasi w Limie

Plaza de Armas ma też polskie akcenty. Tuż obok katedry oglądamy pałac arcybiskupi- zbudowany w przepięknym stylu hiszpańsko-muretańskim, którego projektantem był podobno polski architekt - Jaxa-Malachowski. A tuż za pałacem prezydenckim zwiedzamy pierwszą stację najwyżej położonej linii kolejowej świata - LIMA-OROYA. Zaprojektował ją nasz rodak. inż. Ernest Malinowski, urodzony na Podolu, absolwent paryskiej Szkoły Dróg i Mostów. Inwestycja ta była jednym z największych cudów techniki XIX wieku. Kilka lat temu z inicjatywy Polaków, m.in. znanych podróżników - nieżyjącego już Tony Halika i Elżbiety Dzikowskiej, w najwyższym punkcie kolei ustawiono cztero metrowy posąg projektanta – Polaka.

Złote runo Ameryki

W Limie znajduje się największa na świecie prywatna kolekcja złota, należąca do rodziny Galio. Liczy ona ponad 10 tys. sztuk wyrobów ze dola. a także srebra i miedzi pozłacanej. Jest ona monitorowana i pilnie strzeżona. Nie wolno tu wykonywać zdjęć ani filmować. Przez pierwsze 150 lat po konkwiskacie Hiszpanie wywieźli z Peru ponad 300 ton złota, w tym przetopione precjoza i dzieła sztuki. Zbiory, które oglądamy, są szczotkami ogromnego, złotego runa Ameryki Łacińskiej, którego niektóre przedmioty były tak piękne, że nawet konkwistadorzy nie ośmielili się ich zniszczyć. Złotą, piećdziesięcio cztero kilogramową lektykę Atalmalpy przesłali, w ramach należnego udziału, królowi hiszpańskiemu. Karolowi V. Ten kazał ją jednak przetopić na monety. Ocalały jedynie szmaragdy zdobiące do dziś monstrancję w katedrze w Toledo. W muzeum złota podziwiamy m.in. maski grobowe, noże rytualne tzw „turni", złote idole i naszyjniki. Widzieliśmy kubki z podwójnym dnem, które dzwoniły, gdy mężczyźni wypijali ostatnią kroplę „chichy", co było sygnałem dla służby, że trzeba dolać następną porcję trunku.

I znowu jest szansa na porozmawianie w rodzimym języku. W Limie żyje i pracuje znany w świecie Polak - ks. Edmund Szeliga. Kieruje Instytutem Ziołoleczniczym. w którym udało się stworzyć lek przeciw rakowi. Nasz rodak wykorzystał do tego celu świętą roślinę Indian Keczua o nazwie Vilkakora. Polski salezjanin, mimo że ma 94 lata. cieszy się doskonałym zdrowiem, a wszystko zawdzięcza kuracji ziołowej z roślin rosnących na terenie Peru. Do księdza Szeligi przyjeżdżają ludzie z całego świata. Także niektórzy uczestnicy naszej wycieczki zasięgnęli u niego cennych rad i konsultacji.

Tego wieczoru zwiedzamy jeszcze XVI - wieczne zabudowania i katakumby klasztoru Św. Franciszka, gdzie spoczywają szczątki około 70 rys. zmarłych. Nasz podziw budzi też klasztorna biblioteka zawierająca stare księgi pamiętające czasy hiszpańskiego podboju tego pięknego kraju.

Kolejny, intensywny dzień dobiega końca. Za dachami Limy kryje się czerwone słońce. Wkrótce stolica Peru znajdzie się w objęciach chłodnej nocy. Czas wracać do hotelu...

Feliks Chojecki

hotspotbednary

mapa bednary ulice 34 340x219