Powstanie rozpoczęło się wieczorem 29 listopada 1830 r., kiedy grupa cywilnych spiskowców oraz uczniowie Szkoły Podchorążych Piechoty z podporucznikiem Piotrem Wysockim na czele rozpoczęli atak na Belweder.
Zamach na Wielkiego Ks.Konstantego nie udał się, wymieniony zbiegł.
Większość generalicji sprzeciwiła się powstaniu. Kilku wybitnych generałów , po odmowie przyłączenia się do powstania zostało zastrzelonych przez powstańców, co zaciążyło na późniejszych losach wojny polsko - rosyjskiej.
Znaczna część wojska wzięła udział w walce, w tym bohaterski 4- y pułk piechoty.
Do zwycięskiego opanowania przez powstańców stolicy przyczynił się lud Warszawy, który zdobył arsenał, gdzie przechowywana była broń.
W pierwszych dniach grudnia został powołany rząd tymczasowy, który na naczelnego wodza armii Królestwa Polskiego powołał gen. Józefa Chłopickiego, który w zasadzie był przeciwny powstaniu.
W dniu 18 grudnia 1830 r. Sejm Królestwa Polskiego ogłosił powstanie za narodowe.
W pierwszych dniach lutego 1831 r. armia rosyjska w sile 127 tys. żołnierzy przekroczyła granice Królestwa. W tym czasie armia polska liczyła 57 tys. żołnierzy.
W bitwach pod Stoczkiem Dębem Wielkim, Iganiami i w krwawej bitwie pod Grochowem, gdzie zginęło około 7000 polskich żołnierzy i ponad 9000 rosyjskich - ofensywa rosyjska została powstrzymana.
W obliczu postępującej wojny polsko - rosyjskiej nastąpiła mobilizacja narodu. Zawiązały się komitety obywatelskie poszczególnych obwodów , których celem było wspieranie armii, zbieranie złotych i srebrnych kosztowności, a także dzwonów kościelnych na potrzeby wojska.
Prawie wszystkie kościoły na terenie Królestwa Polskiego, w tym także kościoły dekanatu łowickiego, przekazywały dzwony, obrusy i komże / na bandaże dla rannych / dla naszej armii.
W dniu 14 lutego 1831 r. kościół w Bednarach którego proboszczem był wówczas ks. Tomasz Szanior przekazał na potrzeby wojska polskiego 1 dzwon mosiężny, 7 obrusów płóciennych i trzy komże. Decyzję w tej sprawie podjął tzw: " Dozór Kościelny czyli Rada Społeczna kościoła, w skład której wchodzili: Wojciech Hettman, Mateusz Bielecki i Piotr Miodek, ten ostatni był zięciem pra....dziada piszącego.
W Bednarach do dnia dzisiejszego żyją potomkowie owych ludzi, którym w 1831 r. na sercu była wolność i dobro ojczyzny.
Członkowie Dozoru Kościelnego - chłopi pańszczyźniani, niepiśmienni - podpisali się krzyżykami. Ci najniżej stojący w hierarchii społecznej uznali jednakże że należy ratować swoją ojczyznę w potrzebie.
W tym miejscu trzeba powiedzieć, że ogromną większość szeregowych armii polskiej w 1831 r. stanowili chłopi, a na 12.000 tys. oficerów zaledwie 0,4 % rekrutowało się ze stanu włościańskiego.
Z przekazanych wojsku dzwonów kościelnych dyktator Chłopicki nakazał odlać 100 dział. Pierwsze działa w ilości 20 sztuk odlano dopiero w czerwcu 1831 r. Dział polowych dobrych odlano tylko 80.
Na dalszym etapie wojny, w maju 1831 r. wyprawa głównych sił polskich pod dowództwem gen. Jana Skrzyneckiego na gwardię rosyjską w rejonie Łomży zakończyła się klęską pod Ostrołęką, a było to 26 maja 1831 r.
W dniu 10 czerwca 1831 r. zmarł, rzekomo na cholerę, główno -dowodzący armii rosyjskiej Iwan Dybicz / Hans Diebitsch - Niemiec w służbie carskiej /. Dowództwo nad wojskiem rosyjskim objął feld -marszałek Iwan Paśkiewicz.
Wojska rosyjskie pod dowództwem Iwana Paśkiewicza , przy materialnym wsparciu rządu pruskiego przekroczyły w połowie lipca Wisłę pod Toruniem i przez Włocławek, Łowicz zbliżyły się od strony zachodniej w kierunku Warszawy.
W dniu 31 lipca 1831 r. mały patrol kozacki zajął Łowicz. Wojska polskie bez wystrzału opuściły Łowicz, z trzema nieuszkodzonymi mostami, magazynami żywności i paszy.
W dniu 2 sierpnia wojska rosyjskie znalazły się na terenie prawie całego powiatu łowickiego , poczynając od Kiernozi , Wejsc, Mastek, Kompiny i Zabostowa po północnej stronie Bzury, poprzez Bednary, Nieborów, Arkadię, aż po lewy brzeg Rawki i Stachlew - na południu.
Siły rosyjskie składały się z 36 tys. piechoty i 15 tys. jazdy oraz 196 dział.
Naprzeciw w okolicach Sochaczewa, poczynając od Kozłowa Biskupiego, a kończąc na Bolimowie skoncentrowane zostały wojska polskie w sile 39 tys. bagnetów i 11.500 szabel, przy 142 działach.
W ocenie profesora gen. Wacława Tokarza autora książki "Wojna polsko- rosyjska 1830 i 1831" gen. Jan Skrzynecki głównodowodzący armii polskiej celowo paraliżował wykonanie uchwały Rady Wojennej, zatracając w ten sposób jedyną możliwą okazję do stoczenia zwycieskiej bitwy nad Bzurą. Za ofensywą wojsk polskich optował między innymi płk. Józef Bem. Siły stron były wyrównane.
Wydane rozkazy do natarcia zostały odwołane. Niektórzy dowódcy domagali się nawet układów z nieprzyjacielem. W dniu 11 sierpnia 1831 r. delegacja sejmu polskiego odebrała dowództwo gen. Janowi Skrzyneckie-mu. Nowy dowódca armii polskiej gen. Dembiński w dniu 14 sierpnia wydał rozkaz bezbojnego odwrotu znad Bzury.
Po dwudniowym krwawym szturmie z 7/8 września 1831 r. nastąpiła kapitulacja Warszawy. Powstanie upadło.
Wg A.K. Puzyrewskiego gen. lejtenanta sztabu głównego armii carskiej, autora książki "Wojna polsko - ruska 1831 r.", wydanej w Warszawie w 1899 r. w czasie pobytu wojsk rosyjskich na terenie powiatu łowickiego, "wydano rozporządzenie dotyczące dostaw kaszy, owsa i kartofli po ustanowionej cenie z księstwa łowickiego, i że dosyć wysoka cena za mąkę i natychmiastowa zapłata gotówką, mieszkańców do dostawy zachęcały".
To stwierdzenie rosyjskiego historyka pozostaje w sprzeczności z faktami tj. dokumentami i protokołami sporządzonymi przez wójtów gmin, z których wynikało, że mieszkańcy wsi naszego powiatu ponieśli niepowetowane straty materialne i nie tylko, w tym także chłopi z Bednar.
Po przejściu wojsk rosyjskich straty i zniszczenia materialne były bardzo duże.
W styczniu 1832 r. wójt gminy Kompina działając na zlecenie komisarza obwodu sochaczewskiego stwierdził protokolarnie duże straty na terenie wsi Bednary w gospodarstwach: proboszcza jak i pozostałych mieszkańców wsi.
Wskutek wejścia wojsk rosyjskich z taborami w czasie żniw, zboże nie skoszone zostało na pniu zmarnowane tak, że nie tylko proboszcz, ale i parafianie nie zebrali ani jednego ziarna.
Zboże znajdujące się w stodołach zostało zarekwirowane przez wojska rosyjskie.
Najprawdopodobniej w następstwie niedożywienia w 1831 r. zmarło w Bednarach jedenaścioro dzieci w wieku do 15-u lat, a także 24 osoby dorosłe.
W sumie w całej parafii w 1831 r. zmarło 101 osob.
Dla porównania należy zauważyć, że w roku poprzedzającym wojnę - w 1830 we wsi Bednary zmarło sześcioro dzieci, w wieku do 6 lat, i tylko
4 osoby dorosłe, a w całej parafii i w tym czasie zmarło tylko 40 osób.
Po klęsce powstania listopadowego na Królestwo Polskie i biorącą udział w powstaniu ludność dawnych wschodnich województw Rzeczpospolitej spadły surowe represje ze strony Rosji carskiej.
Kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy polskich wcielono do armii rosyjskiej na 15 lat, a żołnierzy 4 pułku piechoty na lat 25.
Dzieci żołnierzy wcielonych do wojsk carskich, umieszczono w tzw. koloniach wojskowych, gdzie poddawano je specjalnej edukacji.
Na przywódców i elitę powstańczą wydano kilkaset wyroków śmierci, a około 3000 osób, które opuściły kraj udając się na emigrację w obawie przed represjami, skazano na śmierć cywilną, konfiskując ich majątki i przekazując w ręce rosyjskie, co stanowiło około 10 % ogólnej własności ziemskiej w Królestwie Polskim.
W ramach odwetu i retorsji 50 tys. rodzin drobnej szlachty z terenów wschodnich dawnej Rzeczpospolitej przesiedlono w głąb Rosji - na Syberię i północny Kaukaz.
Zlikwidowano uniwersytety w Warszawie i Wilnie, a także Instytut Politechniczny Warszawski i Liceum Krzemienieckie. Nałożono na
Królestwo ogromną kontrybucję. W latach 1832- 1834 wybudowano w Warszawie cytadelę z X pawilonem, który był surowym więzieniem i katownią więźniów politycznych aż do czasów I wojny światowej.
Klęska i późniejsza zemsta cara Mikołaja spowodowały ogromne cierpienia ludności i trudny do odrobienia regres we wszystkich dziedzinach życia materialnego i duchowego Polaków.
Piotr Wysocki /1797- 1874/ podporucznik, współorganizator i przywódca tajnego związku patriotycznego, ranny na wałach Woli, w czasie szturmu rosyjskiego, został skazany i zesłany na Syberię.
Wrócił do kraju po 26 latach katorgi.
Feliks St. Chojecki
Adwokat