"Sesja Nadzwyczajnego Pośpiechu" - 17.IV 2018r
W dniu tym na godzinę 12-tą zaplanowane było wspólne posiedzenie Komisji Rady Gminy Nieborów, na które zaproszeni zostali wszyscy dyrektorzy naszych placówek oświatowych,
tutaj przy okazji podziękowanie dla pani Dyrektor naszej szkoły w Bednarach na zgodę i otwarcie placu zabaw dla mieszkańców. Furtka od strony Aleji Legionów jest już otwarta i mieszkańcy mogą korzystać z placu zgodnie z wywieszonym regulaminem. DZIĘKUJE.
Wracając do tematu posiedzenia to kolejnymi punktami były:
-
informacje o projektach organizacyjnych placówek oświatowych na rok szkolny 2018/2019
-
projekt uchwały w sprawie okreslenia zasad udzielania i rozmiaru obniżek tygodniowego,obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycielom, którym powierzono stanowisko kierowniczew przedszkolach i szkołach, dla których organem prowadzącym jest Gmina Nieborów
-
określenia tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć pedagogów, psychologów, logopedów, terapeutów pedagogicznych i doradców zawodowych
Druga część posiedzenia to przyjęcie sprawozdań za 2017r:
- z działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej
- z działalności Gminnej Biblioteki Publicznej
- z działalności Gminnego Ośrodka Kultury
Trzecia cześć naszego spotkania po zakończeniu posiedzenia wspólnego komisji to Sesja Nadzwyczajna Rady Gminy ogłoszona na wniosek p. Wójta przez Przewodniczącego Rady, a według mnie, ale to moje prywatne zdanie, to nie Sesja Nadzwyczajna tylko "Sesja Nadzwyczajnego Pośpiechu".
Może nie będę szczegółowo opisywał kto co powiedział, bo byłoby za dużo pisania, chociaż i tak będzie tego sporo skupię się tylko na moim stanowisku co do proponowanych zmian w budżecie.
Sama sesja trwała kilka godzin i skończyła się po długiej dyskusji po godzinie 18-tej.
Jednak uważam, że warto przybliżyć naszym mieszkańcom jakich zmian dokonano w budżecie, w trybie wielkiego pospiechu i można powiedzieć w tajemnicy, bo w "Sesja Nadzwyczajnego Pośpiechu" była zorganizowana tylko dla radnych, nie było żadnych gości, ani nawet nie byli na nią zaproszeni sołtysi.
Sesja ta jak to na samym poczatku ujął jeden z radnych to sesja wielkich zmian i jak się wyraził uchwalenie budzetu na rok 2018 prawie na nowo, a w moim odczyciu to sesja totalnego rozdawnictwa pieniędzy z kasy gminnej.
"Sesja Nadzwyczajnego Pośpiechu" jak mogę się domyslać została zwołana na skutek otwarcia ofert i roztrzygnięcia przetargów na planowane dwie inwestycje drogowe, drogi Sypień-Karolew i drogi Dzierzgów-Dzierzgówek.
Obie inwestycje znacznie przekroczyły planowany budżet, pierwsza droga Sypień-Karolew, przy zakładanym budżecie na ten cel 400 tys.zł, ma teraz kosztować ponad 600 tys.zł, druga inwestycja droga Dzierzgów-Dzierzgówek przy zakładanym budżecie 170 tys.zł podrożała jeszcze więcej i ma teraz kosztować budżet gminy prawie 80% więcej (musimy dołożyć do niej ponad 134 tys.zł).
Zabierając głos, stwierdziłem, że jest to bardzo duży wzrost cenowy i dosyć duża zmiana w stosunku do założeń budżetowych, a porównując dla przykładu np. drogę, którą zrobiliśmy trochę więcej jak pół roku wstecz (wakacje zeszłego roku), a która wielkością i zakresem prac jest bliźniaczo podobna do tej inwestycji budowy drogi Sypień-Karolew, a mam tutaj na myśli naszą ul. Gościniec, która jest troche dłuższa -1700m, droga Sypień-Karolew 1600m (powierzchniowo na naszą było potrzeba około 6100 m2 asfaltu, tutaj potrzeba około 5100 m2), jeżeli chodzi o podbudowę to praktycznie jest podobna sytuacja na jednej jak i na drugiej drodze, ale jeżeli chodzi o koszty wykonania to przypomnę, że drogę u nas zrobiliśmy za kwotę 235 tys.zł , a teraz mamy za mniejszą inwestycję wydać ponad 600 tys.zł, czyli bez mała prawie trzykrotnie więcej niż to jest warte. Być może ceny materiałów w ciągu ostatniego półrocza zdrożały, ale czy zdrożały 300% ?
Mówiąc dalej, powiedziałem, że o ile przy ustalaniu inwestycji do budżetu na rok 2018 sam zgłaszałem potrzebę budowy tej drogi w tym roku i taką propozycję w imieniu klubu radnych razem z Arkiem Pudłowskim składałem w gabinecie p. Wójta to teraz stoję na stanowisku, że nie powinniśmy wyrażać zgody na tą cenę wynikającą z pierwszego przetargu i robić tą inwestycję „za każdą cenę” nie licząc się z kosztami.
Powinniśmy szanować pieniądze naszych mieszkańców, którzy płacą podatki na funkcjonowanie gminy równie dobrze jak własne, przecież chyba nikt z nas prywatnie nie wydałby dla przykładu dziś 150 tys.zł na zakup samochodu jeżeli to samo, czyli podobny samochód kupił pół roku wcześniej za 50 tys.zł.
Złożyłem propozycję, aby unieważnić ten pierwszy przetarg, ogłosić drugi i tym sposobem powalczyć o lepszą cenę, a nie zgadzać się na wszystko co zaproponował jedyny oferent stający do przetargu. Moja propozycja skutkowałaby przecież nie skreśleniem tych inwestycji z budżetu, a przesunięciem ich realizacji o miesiąc później, przecież mamy dopiero połowę kwietnia.
Jednak stanowisko Przewodniczącego Rady Gminy było takie iż nie rozstrzygając tego przetargu, zacytuję: „ to nie zrobimy tej drogi przez kolejne 15 lat”, no to panie Tadeuszu to jest czysta demagogia.
Muszę przyznać, że zawiodłem się również jeżeli chodzi o rozsądek kolegi radnego Krzysztofa Osóbki, bo jak chciałbym przypomnieć pod koniec zeszłego roku gdzie wspólnie na posiedzeniu Klubu wypracowaliśmy stanowisko, w którym uczestniczył zarówno Krzysztof jak i również Przewodniczący Rady Gminy, to dzięki naszej wspólnej decyzji przekładając realizację dróg w Nieborowie, Mysłakowie i Bełchowie, gdzie drugie przetargi okazały się korzystniejsze, zaoszczędziliśmy dzięki temu dla budżetu gminy prawie 90 tys.zł, a teraz jednym ruchem przekreślamy te wszystkie oszczędności wydając bez zastanowienia dodatkowo ponad 338 tys.zł więcej niż było zakładane w budżecie tylko na te dwie zmiany, a zmian w budżecie jest jeszcze więcej na tej sesji.
Przypomniałem, że wówczas odwołaliśmy pierwsze przetargi, które w mniejszym stopniu przekraczały zakładany budżet, a teraz koledzy prezentują podwójne standardy, bo gdy chodziło o inwestycje "obce" to można było zablokować realizację, a teraz przy inwestycjach na swoich terenach brak ze strony Kolegów chłodnej oceny i rozsądku. Spytałem jak w takiej sytuacji mamy spojrzeć w oczy mieszkańcom Nieborowa, Mysłakowa czy Bełchowa i wytłumaczyć nasze działanie pół roku wcześniej kiedy ze względu na cenę nie dopuściliśmy do realizacji inwestycji drogowych na tamtych terenach, czy poprzednie działania kolegów nie były podyktowane racjonalnością, tylko zaważyły inne czynniki?
Osobiście tak jak poprzednio tak i teraz chcąc być konsekwentny muszę być przeciwko takim zmianom, które nijak się mają do naturalnej gospodarności, może jestem w tej komfortowej sytuacji, że te kosmiczne ceny nie dotyczą inwestycji na „moim” terenie, ale zastanawiałem się jak bym postąpił gdyby taka sytuacja dotyczyła inwestycji na terenie Bednar czy Janowic i niech mi moi mieszkańcy wybaczą, ale o ile pewnie pierwszy nie wyszedłbym z propozycją przesunięcia terminu realizacji na później, aby spróbować zaoszczędzić, tak jeżeli wniosek podobnej treści padłby ze strony któregoś z kolegów radnych to bym go zaakceptował i poparł.
Naprawdę, powtórzę to jeszcze raz myślę, że powinniśmy dbać o pieniądze naszych mieszkańców, którzy nam zaufali, tak samo jak o własne.
Nie chodziło mi przecież o wykreślenie tych inwestycji, ale tylko o unieważnienie pierwszego przetargu i ogłoszenie drugiego, który mógłby, ale wcale nie oznacza, że przyniósłby korzystne rozwiązania dla budżetu, ale moim zdaniem chociaż należałoby spróbować zawalczyć o lepszą cenę, a tak to już nie dowiemy się co by było gdyby...
Mało tego na dniach będą ogłoszone kolejne dwa przetargi na kolejne dwie inwestycje drogowe w Kompinie i Piaskach, czy w takim razie możemy spodziewać się korzystniejszych cen?
Myślę, że wręcz przeciwnie, potencjalni wykonawcy, być może nawet ci sami co stanęli teraz do tych dwóch przetargów, jeżeli teraz otrzymali to co zażądali, bo Rada Gminy zgodziła się na wszystko, to wywindują ceny jeszcze bardziej, chociaż jak na pokazanym przykładzie wcześniej cena jest trzykrotnie wyższa nić realna wartość inwestycji.
Poza tym czy rada będzie mogła odmówić kolejnych inwestycji dla mieszkańców Kompiny czy Piask skoro teraz dla przykładu mieszkańcy Sypnia otrzymali inwestycję której koszt jest przeszacowany w porównaniu z podobną inwestycją - budową ul. Gościniec prawie 300% ? Jeżeli tak, to na jakiej podstawie?
Jednak to nie wszystkie zmiany w budżecie, dodatkowo p. Wójt zaproponował Radzie, i tutaj chapeau bas („kapelusz z głowy”) jako dowód uznania dla Pana p. Wójcie za to posunięcie, kilka innych inwestycji którymi powiem brzydko zamknął usta niektórym Kolegom z Rady.
Kolegom z Bełchowa, którzy dostali tak ad hoc dodatkowo 60 tys.zł na tej "Sesji Nadzwyczajnego Pośpiechu", 20 tys.zł dodatkowo do już przyznanych w budżecie na naprawę wyposażenia placu zabaw przy przedszkolu i dodatkowo 40 tys.zł na ułożenie kostki przy GOK-u, (tutaj mała dygresja i słówko dla państwa sołtysów, jak można podwoić fundusz sołecki, w tym przypadku kupiono materiał na inwestycje za cały fundusz, a kosztami wykonania obarczono kasę gminną, po co czekać rok na kolejny fundusz sołecki, tutaj kolejne ukłony w stronę zaradności radnych z Bełchowa, widzę, że cały czas muszę się jeszcze dużo uczyć, więc może następnym razem ktoś inny powinien też tak zrobić skoro widać, że tak można).
Kolejne wrzutki do budżetu plus 120 tys.zl dla Dzierzgowa na przebudowę drogi oraz plus 25 tys.zł na wykup gruntów w Dzierzgówku, po prostu totalne rozdawnictwo z planowanym "przejsciowym" zadłużeniem w tym roku do kwoty 5 mln.zł.
W sumie wychodzi mi podczas "Sesji Nadzwyczajnego Pośpiechu" ponad 480 tys.zł zmian. Tutaj dla kogoś zainteresowanego szczegółami pełna treść uchwały.
Wspomnę tylko jeszcze jeden fakt, głos Zbyszka Szymańskiego (radny Bobrowniki), który o ile podczas dyskusji był przeciwny ułożeniu tej kostki w Bełchowie, a zgadzał się na dołożenie tych kwot do inwestycji drogowych, to w momencie jak zabrałem głos i mówiłem, że skoro mieszkańcy Bełchowa uważają za zasadne ułożenie tej kostki to zróbmy to bo to śmieszna kwota w porównaniu z 480 tys.zł, nie rozdrabniajmy się nad zmianami mało istotnymi i w pierwszej kolejności skupmy się na inwestycjach naprawdę kosztownych dla budżetu i o nich podyskutujmy, a w momencie jak złożyłem wniosek o głosowanie każdej z tych zmian indywidualnie, Zbyszek nim zdążyłem usiąść z torpedował mój wniosek składając swój, aby wszystkie zmiany głosować razem, cóż za „żelazna” logika.
Nie dziwi mnie fakt głosu za zmianami radnych którzy na tej sesji zostali „kupieni” i to czy tamto otrzymali, jednak moje zaskoczenie wzbudziły głosy za wprowadzeniem zmian ze strony radnych którzy wcześniej nie pozwolili na inwestycje których koszty przekraczały założenia budżetowe w mniejszym stopniu, a teraz nie mają żadnych hamulców.
Największe moje zdziwienie jednak budzi fakt poświęcenia inwestycji remontu ul. Zachodniej w Nieborowie i ul. Słonecznej w Mysłakowie (dawny Bąkowiec) na który mieszkańcy czekają od lat i od lat jest to odkładane pod pozorem wykonania naprawy tych dróg przy okazji budowy ścieżki rowerowej, która ma tamtędy przebiegać i która to inwestycja w tym budżecie była zaplanowana w kwocie 675 tys.zł, a którą jak się p. Wójt wyraził „rozparcelował” na wyżej wspomniane inwestycje drogowe zabierając z tej puli 337 tys.zł, więc mieszkańcy tych ulic chyba nie powinni mieć złudzeń, że ich oczekiwania będą zrealizowane w tym roku.
Ostateczne głosowanie dało wynik 13 głosów za wprowadzeniem zmian (głosowanych w pakiecie jako jedno głosowanie wszystkiego łącznie), przy dwóch głosach sprzeciwu radnego Arkadiusza Pudłowskiego i mojego. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, jednak aby się nie wstydzić przed samym sobą nie mogłem postąpić inaczej.
Tomasz Baczyński