Historia 10 Pułku Piechoty
Dlaczego warto pamiętać?
Pragniemy przedstawić krótką historię 10 Pułku Piechoty, w związku z propozycją nadania jednej z ulic w Bednarach tej nazwy.
10 Pułk Piechoty tworzył się w Cieszynie na Śląsku Cieszyńskim w roku 1919 i od razu podjął walkę z Czechami o Zaolzie. Uczestniczył również w walkach na froncie wschodnim, przeciwko Ukraińcom w obronie Lwowa, na Wołyniu, w wyprawie kijowskiej, nad Berezyną i Wisłą przeciwko Bolszewikom i nad Niemnem przeciwko Litwinom. Stacjonował w Cieszynie, Druskiennikach, a następnie w Zambrowie i na stałe zadomowił się w Łowiczu w latach 1921-1939, chociaż batalion zapasowy przebywał tam od 14 maja 1919 roku. Waleczność żołnierzy pułku została nagrodzona 23 Krzyżami Srebrnymi Virtuti Militari V klasy i 64 Krzyżami Walecznych.
W 1921 roku pułk osłaniał tymczasową granicę górnośląską po zakończeniu III powstania śląskiego następnie powrócił w sierpniu do Łowicza. Kolejnym ważnym epizodem w historii pułku był udział w przewrocie majowym w 1926 roku, w którym walczył po stronie rządowej, ochraniając między innymi budynek Belwederu. Podczas tych walk zginął ppor. Józef Buczek oraz od 12 do 20 żołnierzy, rannych zostało ok. 40 osób. W 1927 roku na warszawskich Powązkach wojskowych poświęcono pomnik żołnierzy 10 pp. poległych podczas przewrotu majowego.
10pp stacjonował w Łowiczu początkowo w dwóch koszarach na ul. Podrzecznej im. Józefa Piłsudskiego i ul. Stanisławskiego im. gen. S. Szeptyckiego. W 1938 roku oddano nowoczesne koszary przy ul. Kiernoskiej im. marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza. Pułk posiadał jeszcze boisko Wojskowego Klubu Sportowego, przystań Ligi Morskiej i Kolonialnej nad Bzurą i kasyno oficerskie.
W II Rzeczpospolitej stosowano pobór regionalny, dlatego większość żołnierzy 10 pp. pochodziła z powiatów: skierniewickiego, kutnowskiego, szamotulskiego, wieluńskiego, łódzkiego i sieradzkiego. Kierowano do niego jednak również Ukraińców z małopolski wschodniej. Dlatego skład narodowościowy pułku przedstawiał się następująco: 75% - Polaków, 20% - Rusinów (Ukraińcy i Białorusini) i 5% - Żydów. W latach trzydziestych skład ten się stopniowo zmieniał i przedstawiał się następująco: na 938 żołnierzy było 710 - Polaków, 60 - Rusinów (Białorusinów), 73 - Ukraińców, 75 – Żydów, 29 – Niemców, 8 – Rosjan i 3 - Litwinów.
Działania bojowe
W okresie międzywojennym dowódcy pułku i żołnierze przyczynili się do upamiętniania wielu miejsc pamięci narodowej poprzez fundowanie, odnawianie i poświęcanie wielu pomników i kapliczek w Łowiczu i okolicy. Jedna z takich uroczystości miała miejsce 30 października 1938 roku w Bednarach, gdzie została poświecona kapliczka-pomnik, wybudowana ku czci poległych żołnierzy I Brygady Legionów w październiku 1914 roku. Uroczystość została rozpoczęta aktem dekoracji Krzyżem Zasługi Marii Sosnowskiej i Jana Chojeckiego, którzy uratowali poranionych legionistów.
Po poświęceniu odbył się przemarsz kompani honorowej 10 pp. wraz z orkiestrą, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej z Nieborowa i przedstawicieli innych organizacji. Ogłoszono też, iż zgodnymi uchwałami gmin w Nieborowie i Kompinie, droga przy której stanęła kapliczka, będzie nosić nazwę alei Legionów Polskich.
Świętno pułkowe ustalone było na 27 czerwca, data to była związana z walkami pułku z Ukraińcami pod Gołogórami 1919 roku.
5 lipca 1925 roku odbyło się w Łowiczu wręczenie pułkowi przez prezydenta Stanisława Wojciechowskiego sztandaru, na którego rewersie widnieją herby miast, z którymi pułk był związany – Cieszyna i Łowicza oraz nazwy miejscowości gdzie pułk walczył i zyskał sławę; Trembowla 13 VI 1919, Gołogóry 27 VI 1919, Sławeczno 23 III 1920. Wyhaftowano też daty związane z tradycją „dziesiątaków”: 1775 – 1806 – 1830 – 1917 – 1 XI 1918.
W 1928 roku został zatwierdzony wzór i regulamin pamiątkowej odznaki pułku, którą przyznawał dowódca. Odznakę mogli otrzymać żołnierze pułku jak również, na podstawie uchwały zebrania oficerskiego, osoby cywilne i instytucje zasłużone dla pułku. W 1931 roku odznakę tą przyznano Łowiczowi.
Sztandar 10 Pułku Piechoty - (rewers i awers)
Kampania wrześniowa
Podczas kampanii wrześniowej, 10 pp. był dowodzony przez płk dypl. Mariana Krudowskiego i wchodził w skład skierniewickiej 26 Dywizji Piechoty i Armii Poznań gen. T. Kutrzeby. Pułk został zmobilizowany już w marcu 1939 roku i rozlokowany początkowo w obiektach publicznych Łowicza, a następnie w okolicznych miejscowościach: Bobrownikach, Nieborowie, Dzierzgowie, Mysłakowie, Arkadii, Kolonii Małyszce i Nieborowie. Dowódca Armii Poznań wydał rozkaz rozlokowania 10 pp. na przesmykach jezior wągrowieckich, gdzie pułk przetransportowano koleją pomiędzy 4 a 11 lipca. Już 1 września oddziały zostały zbombardowane przez lotników niemieckich, strat nie było ale bardzo ucierpiało morale wojska.
Niemcy nie podejmowali jednak działań na odcinku pułku albowiem północnym brzegiem Noteci kierowali się na Bydgoszcz. Ten manewr zagrażał okrążeniem żołnierzy „dziesiątki”, którzy wraz z całą 26 DP rozpoczęli odwrót na Żnin – Inowrocław – Łowicz. Pierwsze swoje boje łowicki pułk miał stoczyć nad Bzurą, uczestnicząc w największej bitwie kampanii wrześniowej. Na czas natarcia na Skierniewice wraz z całą dywizją został podporządkowany Armii Pomorze gen. W. Boronowskiego. Wieczorem 12 września 10 pp. zajmując prawe skrzydło dywizji obsadził północny brzeg Bzury w Kompinie i Patokach, wypierając patrole niemieckiego 54 pp.
14 września rozpoczął natarcie na linii Bednary – Nieborów w celu osiągnięcia Puszczy Bolimowskiej. 10 pp. atakował dwoma batalionami I i II, III pozostawał w odwodzie, na odcinku frontu o szerokości 6 kilometrów. Pierwszy batalion kpt. Ścigalskiego po zajęciu Mysłakowa, Janowic i Bednar Starych, utknął pod silnym ogniem, drugi batalion mjr Kulczyckego częściowo zajął Bednary Nowe (Kolonia) i Sierzchów, a 5 kompanią dotarł do stacji kolejowej w Bednarach. Tu zaległ pod silnym ogniem artylerii i broni maszynowej.
Po kontrataku niemieckim 5 kompania II batalionu została wyparta ze stacji kolejowej w Bednarach. W tym decydującym momencie toczącej się bitwy dowódca 26 DP płk Brzechwa-Ajdukiewicz otrzymał od gen. Boronowskiego telefoniczny rozkaz o wstrzymaniu natarcia i przejściu do obrony w związku z zauważoną pod Sochaczewem kolumnom pancerną wroga. Rozkaz ten został przez dowódcę 26 DP niewłaściwie zinterpretowany i wydał on swoim oddziałom, w tym 10 pp. rozkaz do odwrotu na północny brzeg Bzury.
W wyniku ognia niemieckiej artylerii i broni maszynowej na płaskim i otwartym terenie straty były bardzo wysokie. W całej 26 DP wyniosły prawie 50% stanu jednostki. Te działania dywizji przyczyniły się do fiaska ataku na Skierniewice.
15 września 10 pp. wraz z całą dywizja wszedł w skład GO gen. Knolla-Kownackiego, by uczestniczyć w przygotowaniach natarcia na kierunku warszawskim. Pułkowi przypadło w udziale osłanianie GO, poprzez obronę odcinka Bzury w rejonie Gogolina Południowego. 16 września III batalion 10 pp. mjr Zygmunta Roszkowskiego wraz z 18 pp. uderzył na Kozłów Szlachecki Nowy. Początkowo atak ten zakończył się powodzeniem i zajęciem miejscowości, ale wykorzystanie przez stronę niemiecka czołgów zmusiło 10 pp. do wycofania się na pozycje wyjściowe w Gogolinie Południowym. Kolejny atak na Kozłów szlachecki Nowy, rozpoczęty około godziny 13 zakończył się niepowodzeniem i dużymi stratami. Zginął dowódca III batalionu mjr Zygmunta Roszkowskiego i większość oficerów. Resztki batalionu, około 200 ludzi, wycofały się do Gągolina Południowego, gdzie skutecznie stawiał opór nacierającym wojska niemieckim, zadając im duże straty.
Następnie rozkazem płk Krudowskiego został skierowany do wsi Osiek III by tam zorganizować obronę. 10 pp. w nocy z 16 na 17 września zebrał swoje pododdziały pozbawione artylerii i broni ciężkiej w sile niespełna tysiąca żołnierzy. Niektóre bataliony 26 DP liczyły od 20 do 80 żołnierzy. Rano 17 września w wyznaczonym rejonie koncentracji w Budach Starych koło Młodzieszyna stawił się tylko trzeci batalion. Resztki innych oddziałów zmyliły we mgle i ciemnościach drogi i pomaszerowały na Wyszogród gdzie musiały ulec Niemcom. W Budach Starych oddziały polskie były przez cały dzień ostrzeliwane przez artylerie i lotnictwo niemieckie, a wieczorem ruszyło na nich silne natarcie piechoty wspartej czołgami. Atak ten został powstrzymany przez żołnierzy 10 pp. 18 września nie zorganizowane grupy żołnierzy 26 DP podjęły próbę forsowania Bzury w pobliżu wsi Witkowice, lecz akcja ta nie powiodła się i dywizja faktycznie przestała istnieć. Tego dnia wieczorem płk Krudowskiemu dowódcy pułku udało się zebrać i stworzyć trzy kompanie strzeleckie i jedną kompanie ckm. W lasach koło Radziwiłki „dziesiątacy” dostali się pod silny ostrzał artylerii niemieckiej i ulegli rozproszeniu.
19 września udało się odnaleźć około 100 żołnierzy i stworzyć jedną kompanię strzelecką z jednym ckm. Ostatnim jej zadaniem miało być zajęcie Śladowa co miało umożliwić oddziałom polskim przedarcie się do Puszczy Kampinoskiej. Zadania tego nie udało się 10 pp. wykonać i po wyczerpaniu amunicji resztki oddziałów złożyły broń 19 września w Radziwiłce. Do Warszawy i Modlina dotarli tylko nieliczni „dziesiątacy” przebijający się na własną rękę.
Prochy żołnierzy 10 pp. spoczywają na cmentarzach min. w Bednarach, Kompinie, Nieborowie, Łowiczu, Kocierzewie, Kozłowie oraz w zbiorowej mogile w lesie pod wsią Kozłów Szlachecki Nowy. Ponieważ spora część żołnierzy 10 pp. pochodziła z okolic Łowicza po bitwie rodziny zabierały ich ciała na miejscowe cmentarze. Kilku żołnierzy poległych w okolicy Bednar spoczywa w Łowiczu m.in. ppor. F. Mioduszewski, ppor. B. Sałuda oraz trzech szeregowych. Na cmentarzu w Kompinie spoczywa ppor. J. Sienkowski, który również zginął pod Bednarami.
Antoni Kapusta
Jeszcze jedna informacja, ciekawostka o której mało kto wie i pamięta, że bednarzanin p. Antoni Kapusta był żołnierzem 10 Pułku Piechoty podczas wojny obronnej 1939 roku.
Obok potwierdzenie książeczka kombatancka i skan orginalnej ksiażeczki wojskowej z wpisem przebiegu służby wojskowej i informacją iż p. Antoni Kapusta to strzelec 10 Pułku Piechoty.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI.
Na podstawie książki W. Wysockiego „10 Pułk Piechoty”,
http://pl.wikipedia.org
opracowali: Ireneusz Kuza, Konrad Siek.